25.12.13

ARTPOP came. So did I...

OH MY GAGA! Święty Mikołaj naprawdę się w tym roku przyłożył. Sam bym sobie lepszych prezentów nie sprawił^^ Ho, ho, ho :D Nie chwaląc się zbytnio (a w sumie co tam), tylko napomknę co nieco, że wpadł mi nowy cudownie wełniany #sweter z H&M, #kot (tak, mam kotka, ale jest trochę nieśmiały, więc chowa się po wszystkich zakurzonych kątach, więc go nie widzimy a jedyne świadczące o jego obecności znaki to mokra kuweta ;) oraz jeszcze cieplutka #płytka Madame Lady Gagi. Więc....Jakby to ująć... Nagle głuchą ciszę przerwał krzyk. I nie był to zwykły krzyk. Był to mianowicie wewnętrzny wrzask pełen rozkoszy. Niemy okrzyk radości sygnalizowany szerokim uśmiechem. W skrócie: AAAAAAA!!! No więc płytka od razu poleciała do odtwarzacza. I mimo iż, znam wszystkie kawałki z krążka już prawie na pamięć, słuchałem każdego po kolei z ciekawością i namaszczeniem. Tak jakby przesłuchanie płyty miało obudzić nowe brzmienia, nowe doznania. Eargasmic. Tak to podsumuję. I posłuchajcie mnie dobrze. Ta płyta jest rewelacyjna. Nie wiem skąd tyle nienawiści w stronę Gagi. Hejterstwo rośnie jak kurde na jakichś holenderskich drożdżach. Brzydko, bardzo brzydko. Nie zgadzam się z tym. Płyta jest barwna, mnóstwo interesujących momentów, pełno tanecznych, elektronicznych piosenek nawiązujących do ery THE FAME. A ja uwielbiam tańczyć, więc jestem zachwycony. Do tego ballada, ballada z szybkim bitem w rozwinięciu plus hip hopowy kawałek we współpracy z T.I. Jest bardzo dobrze. Osobiście za najlepsze uznaję Mary Jane Holland, Donatellę, Do What U Want, Swine, Venus... Lol, wszystko to jeden wyśmienity towar. Dealer Gagita wyprodukowała świetne zielsko. Spazmuję, popalając/Popalam, spazmując xD A jeśli chodzi o złośliwe komentarze dotyczące Grammy, to tym, co nie znają regulaminu przyznawania nagród, napiszę tylko, że nominacje dostają ci, którzy album wydali do końca września. ARTPOP jest z listopada. Stąd brak nominacji dla LG. Nie martwcie się, w przyszłym roku się posypią. Jestem tego pewny. I wyczuwam zaciętą walkę o statuetki z nowym albumem Beyonce. Trzymam mocno kciuki. No, to na razie tyle. Idę spać ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz