Cóż, znam taki jeden mały sposób, żeby rozkosznie się rozgrzać. Zwłaszcza od środka. Czujecie to wszechogarniające ciepło na samą myśl? Mmmm, nie trzeba nic więcej. Ale Łukasz za leniwy, żeby sam iść gdzieś na piwo, zwłaszcza teraz. Pozwólcie, że zaproponuję Wam więc coś z deka innego. Również wysokoprocentowego. Ale nie w zawarty alkohol, tylko w kakao. Tak dla odmiany. Zapraszam Was dzisiaj na gorącą czekoladę jak z najlepszej pijalni. Ja stawiam ;)
Przepis znalazłem na świetnej fejsbukowej stronie Studencki budżet, czyli o tym, co w chwili obecnej spędza mi sen z powiek w największym stopniu :) Jeśli nie kojarzycie, to zajrzyjcie koniecznie. Naprawdę warto. Jest tam mnóstwo informacji o najlepszych promocjach oraz przepisach na studencką kieszeń. Wśród nich ten oto właśnie. Wręcz stworzony na tę porę roku. Mogłoby się wydawać, że jak na studenta to trochę po burżujsku, ale po przeliczeniu wychodzi, że nie wydacie na to więcej niż piątaka. Mmmm, czekoladowo. Humor od razu pyszniejszy :)
Składniki na 1 duuuży kubek:
# 100g czekolady mlecznej
# 200 ml słodkiej śmietanki 30%
# 200 ml mleka
Do garnuszka wlewacie mleko oraz śmietankę i podgrzewacie, ale nie gotujecie! Gdy mleko będzie już ciepłe (spróbujcie łyżeczką), dodajcie połamane kostki czekolady i od tej pory cały czas mieszajcie aż do jej rozpuszczenia. Tak przygotowaną czekoladę przelejcie ostrożnie do kubka.
!!! Jeśli chcielibyście, żeby czekolada była bardziej gęsta(by można ją było jeść łyżeczką), to dodajcie o połowę mniej ilości mleka i trochę więcej czekolady. Ja uwielbiam taką do picia.
A, i tak gwoli ścisłości :
źródło: demotywatory.pl |
Pozdrawiam ciepło ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz