Dzień na zakupach minął cudownie. Tyle radości. I przymierzania. Tym razem bez fotek, za to z dzikimi tańcami w rytm muzyczki w przymierzalniach. Uwielbiam jak coś na mnie pasuje. W ogóle dzielę się z Wami odkryciem sezonu. TK Maxx. Chodziłem tam nieraz, ale zawsze myślałem, że to tylko sklep dla nadzianych turystów. A tu proszę. Wyszperałem dwa sweterki za niecałe 80 złotych łącznie. Do tego kurtka i spodnie z H&M. Wróciłem bardzo zadowolony. Polecam szczerze :D
Składniki:
# 1/2 szklanki mąki pszennej
# 1/2 szklanki mleka
# 1 jajko
# 1 szklanka płatków owsianych
# 2 łyżeczki cukru
# 2 łyżki oleju
# szczypta soli
# 1 średniej wielkości gruszka
Do miski wsypujecie mąkę, cukier, sól, wlewacie mleko oraz olej i wbijacie jajko. Miksujecie dokładnie lub energicznie mieszacie widelcem do połączenia. Na koniec dodajecie płatki owsiane. Po zamieszaniu odstawcie na około 5 minut, by płatki trochę zmiękły.
Gruszkę obieracie, kroicie na ćwiartki. Odrzucacie gniazdo i każdą ćwiartkę przekrawacie wzdłuż (jak bułkę albo upieczony biszkopt), by łącznie powstało 8 plasterków.
Na rozgrzaną suchą patelnię kładziecie tak z łyżkę ciasta, formując niewielki placek, i na jeszcze surowe kładziecie plasterek gruszki. Dociskacie, by się "wgłębiła". Gdy spód się przyrumieni, przewracacie na drugą stronę.
***Znajdź mnie na Facebooku: Cynamodowy pamiętnik***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz