22.9.13

Plażowe smaki czyli wspomnień czar

No, cynamodziaki, kalendarz twierdzi, że rozpoczęła się jesień. It's official! Można zatem bezkarnie zacząć marudzić i narzekać, że chłodno, że brzydko, że żyć się nie chce..blah..blah..blah   Ja jednak przyjmuję przeciwną strategię. Zawsze optymistyczną. Nowy sezon, nowe ciuszki xP No, przynajmniej w sklepiczkach, lol. Na razie nie szaleję, choć muszę przyznać, że w oko wpadły mi pewne fantastyczne zamszowe buciory. Głowę dla nich tracę za każdym razem, gdy "przypadkiem" przechodzę obok. Niestety, mimo iż spędzam dzień i noc na szorowaniu podłogi i jesiennych porządkach, moja Chrzestna Wróżka nie raczyła jak dotąd wpaść z wizytą. Ale że Kopciuch się w końcu doczekał, więc ja też na to liczę. Za każdym razem, gdy leżę sobie już w łóżku. A jak liczyć mi się nie chce, to wspominam moje małe wakacyjne przygody. I troszkę za nimi tęsknię. Za tym palącym słońcem, brokatem na koncertowej buzi, dzikich tańcach po zmroku na plaży i lodach z maszyny z bezową posypką :) I o ile lodów sam nie potrafię przygotować, o tyle gotowaną kukurydzę, orzeszki w karmelu czy mrożoną kawę już bardziej. Macie ochotę na wrześniowe plażowanie? Cóż, mi się chyba nie oprzecie ;) Rozkładam więc na podłodze koc, włączam lampę prosto na twarz, smaruję się olejkiem do opalania i wkładam słuchawki w uszy.... Let's go to the beach, each, let's go, get away...
A Wam zostawiam sprawdzone przepisy na smakową retrospekcję. Róbcie i włączcie funkcję relaksu, 'cause I know exactly what you need :)

Gotowana kukurydza:
# 2-3 kolby kukurydzy
# 1 czubata łyżeczka cukru
# ok. 1/2 szklanki mleka
# woda
# dodatkowo: sól i masełko
W garnku zagotujcie wodę z cukrem i mlekiem. Włóżcie kukurydzę. Jeśli kolby się nie mieszczą, można przełamać (nie przekrajać). Gotujcie wszystko przez 10-15 minut. Wyciągacie z wody, smarujecie masłem i posypujecie solą. (Rada: połówki kolb można nabić na długie wykałaczki)

Orzeszki (i nie tylko) w karmelu:
# 200g orzechów włoskich, laskowych, ziemnych nieprażonych* lub migdałów
# 1/2 szklanki cukru
# wrząca woda
Zalewacie orzechy wrzątkiem i odstawiacie pod przykryciem na 15-20 minut. Następnie odsączacie i jeszcze mokre mieszacie z cukrem. Przesypujecie wszystko na blachę dokładnie wyłożoną folią aluminiową (mogą być nawet dwie warstwy). Wkładacie do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i co 30-40 sekund otwieracie drzwiczki i mieszacie orzeszki. Po kilkunastu minutach cukier powinien skarmelizować. Gotową przystawkę odstawiacie do lekkiego ostygnięcia i przesypujecie do miseczki.
źródło: video-kuchnia.pl

* ważne, aby były świeże nieprażone, bo inaczej spalą się w środku zanim cukier zdąży skarmelizować. Jeśli jednak nie macie innych pod ręką, możecie użyć niesolonych orzeszków ziemnych z paczki, ale pamiętajcie, by skończyć prażenie w momencie, gdy z cukru zrobi się skorupka-nie dłużej! Będą równie smaczne.

Mrożona kawa: przepisy podawałem na blogu już wcześniej.
-----------> wersja klasyczna z lodami i bita śmietaną
-----------> Ice Mocha


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz