24.10.13

Sabat czarownic cz. II : upiorne ciasto czekoladowe


Czekaliście długo i cierpliwie, więc czas nagrodzić Was kolejnym przepisem ze zlotu piekących czarownic. I oczywiście kolejny utrzymany w klimacie nawiedzonych domów ze skrzypiącymi podłogami, Frankensteinów i stękających zombie.
Tym razem zaprezentuję Wam ciasto na bazie biszkoptu. W przygotowaniu całkiem proste, więc nie powinniście mieć z nim najmniejszych problemów, ale chodzi tu bardziej o efektowność wizualną niż smakową. Mnóstwo dekoracji, których wykonanie z pewnością będzie bardzo przyjemne. Począwszy od bezowych duszków, które w zamierzeniu miały mieć straszne miny, jednak część postanowiliśmy troszkę rozpogodzić (to takie nasze dobre duszki Kacperki^^) plus czekoladowe nagrobki rodem z najmroczniejszych mogił w Ameryce. I znowu przepis z użyciem kremu typu philadelphia, który jest wprost wyśmienity. Ciekawy smak, zdecydowanie wyróżniający się na tyle budyniowych czy śmietanowych ciastowych smarowideł. Wykorzystuje go często w swoich wypiekach sama Martha Stewart czy cukiernicy z nowojorskiej Magnolia Bakery, w której uroczymi babeczkami zajadały się bohaterki Seksu w wielkim mieście. Dzisiaj dla odmiany w wersji kakaowej. Idealnie prezentuje się jako cmentarna ziemia :) Do Hallowe'en jeszcze kilka dni. Zapraszam Was więc serdecznie do pieczenia i życzę pysznych wrażeń :D


Zacznijcie od przepisu na bezowe duszki (ok. 20 sztuk):
# 2 białka
# 200g cukru pudru

Białka ubijcie na sztywno a następnie, cały czas ubijając, łyżka po łyżce dodawajcie cukier. Tak przygotowaną bezę przełóżcie do rękawa cukierniczego lub szprycy i na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wyciskajcie bezy. Suszcie z otwartymi drzwiczkami w nagrzanym do 130 stopni piekarniku przez około 30 minut. Po wyjęciu ostudźcie i przy użyciu lukrowych pisaków narysujcie duszkom straszne lub mniej straszne buzie :)


Składniki na biszkopt:
# 5 jajek
# 3/4 szklanki cukru
# 2/3 szklanki mąki pszennej
# 1/3 szklanki kakao
# szczypta soli

Białka  oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Powoli, łyżka po łyżce dodawać cukier, cały czas ubijając. Następnie dokładnie wmieszać żółtko po żółtku. Na koniec mąkę wymieszaną z kakao przesiać do piany. Połączyć za pomocą szpatułki.
Dużą tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno) lub wysmarować margaryną i wysypać bułką tartą. Przełożyć masę i delikatnie wyrównać. Piec w nagrzanym do 160-170 stopni piekarniku przez około 30 minut. Na 5 minut przed czasem sprawdźcie suchość patyczkiem. Po upieczeniu odstawcie do ostygnięcia.
Gdy biszkopt całkowicie wystygnie, wyjmijcie go z formy, oddzielając boki nożem. Wierzch blatu będzie  najprawdopodobniej nierówny, więc wszelkie "wzgórza" lekko spiłujcie nożykiem i pokruszcie, odkładając do miseczki (przyda się do późniejszej dekoracji).
 ***przepis na biszkopt pochodzi z bloga mojewypieki.com***

Przepis na krem:
# 150g serka typu philadelphia
# 1 szklanka cukru pudru
# 150g masła lub margaryny
# 1 łyżeczka cynamonu
# 4 płaskie łyżki kakao

Masło lub margarynę utrzyjcie na puszystą masę z cukrem. Dodawajcie po łyżce serka i dokładnie za każdym razem wymieszajcie. Na koniec wsypcie cynamon i kakao i połączcie dokładnie. Odstawcie do lodówki, by trochę stężało. Wyjmijcie dopiero przed dekorowaniem.

Dodatkowo:
# kilka herbatników z polewą czekoladową
# biały lukier lub lukrowy pisak
Na herbatnikach umieśćcie jakieś tematyczne napisy np. angielskie R.I.P (rest in peace). W końcu ma to być nawiedzone cmentarzysko^^

Zabieramy się do składania całości:
biszkopt posmarujcie kremem kakaowym i wyrównajcie powierzchnię. Następnie wetknijcie herbatnikowe nagrobki w ciasto. Najprawdopodobniej blat biszkoptowy nie będzie spektakularnej wysokości, więc łatwiej umieścicie w nim herbatnik, nacinając ciasto nożem z piłką. Przed "nagrobkiem" usypcie lekką górkę z okruszków przypominających ziemię. Potem zostaje już tylko umieszczenie gdzieniegdzie straszliwie wyglądających duszków. Opcjonalnie można posypać resztę kremu pokruszonym biszkoptem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz