31.7.13

Akcja: What Florence and the Machine gave Us

Jak zapewne wszyscy wiecie, wybieram się już niedługo, bo za niecałe dwa tygodnie (nie mogę się doczekać) na Coke'a. No, prawdę mówiąc, to przede wszystkim (żeby nie mówić tylko i wyłącznie xP) jadę tam po to, aby zobaczyć rewelacyjną Florence Welch i jej wiernych grajków zupełnie na żywo. Poziom ekscytacji i podniecenia nie opada, co więcej nieustannie rośnie, od momentu przełomowego i decydującego, czyli od kupna biletów. Tak, tak, tak. Uwielbiam Flo i jej muzykę. Trafia do mnie stuprocentowo. Co więcej całkowicie ją przetrawiam i wydalam do otoczenia w postaci pozytywnej energii i niezgłębionego entuzjazmu. Nie wyobrażam sobie dnia bez choćby nucenia pod nosem jej piosenek.

 Zabawne, że kiedyś w ogóle mnie nie ruszała. Próbowałem ją polubić, ale na siłę. Nie skutkowało. W ucho wpadł mi jedynie Howl ze zwiastuna któregoś tam z kolei sezonu Dynastii Tudorów. Polubiłem, ale niestety niczego innego nie potrafiłem przesłuchać w całości. Z perspektywy czasu wydaje mi się to głupie i absurdalne. Absurdalnie głupie. Potem usłyszałem kilka coverów F+TM w Glee, aż w końcu, ostatecznie, zakochałem się w ich twórczości. Jest nieziemska; nieziemsko piękna i kosmicznie uniwersalna. Potrafię siedzieć smutny ze łzami w oczach, po ciemku słuchając Heavy In Your Arms, a na drugi dzień obudzić się w dobrym humorze ze słowami Dog Days Are Over wypełniającymi całą głowę. Utwory F+TM to po prostu idealny soundtrack do mojego życia.
Ciekawe czy też tak macie, czy ja tylko sobie totalnie ześwirowałem. :D

W każdym razie do rzeczy. Mam nadzieję, że pośród Was są osoby, które razem ze mną pojawią się na festiwalu. Nie wiem czy wszyscy są doinformowani, ale jest kilka niespodzianek, które polscy fani szykują dla zespołu. Między innymi jest to akcja: What Florence and the Machine gave US. Tak, dobrze kojarzycie. To luźna interpretacja tytułu piosenki Flo What water gave me (btw nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się z Plotkarą ;). I chodzi o to, aby przygotować na kartce jedno słowo oddające to, co zawdzięczacie twórczości F+TM. Czy jest to optymizm (Dog Days Are Over)? Pewność siebie (Spectrum)? Przebaczenie komuś lub sobie (Shake It Out)? Nowa miłość (You've Got The Love)? Odwaga (Breath Of Life)? Dobra zabawa (Sweet Nothing)? Cokolwiek....cokolwiek to jest, dajcie im o tym znać. Niech zobaczą, jak wiele dla Nas wszystkich znaczą.

Dodatkowe festiwalowe akcje to wianki i brokat, czyli elementy nawiązujące do stylu bycia Florence. Dajcie o sobie znać, niech się dziewczyna ucieszy :)
Więcej info: https://www.facebook.com/FATMfanclubPL?ref=stream&hc_location=stream

Zostało jeszcze trochę czasu, więc może ktoś się skusi, by zrobić coś więcej. Tu link do mojego archiwalnego wpisu: http://cynamodowypamietnik.blogspot.com/2013/07/diy-set-4-baweniana-torba.html

Do zobaczenia ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz