No w końcu wyszło jakieś słońce!!! Świetnie, czas więc na pyszne, przyjemnie zimne pićku.
Kiedyś owocowe napoje mleczne robiłem na bazie herbatek w granulkach lub kakao; całe szczęście, że sezon na owocki w pełni. Nie trzeba ratować się chemią, by się przyjemnie schłodzić od środka. Bajecznie smaczny, bajecznie prosty. Na razie truskawki, ale później na pewno spróbuję z jagodami i malinami, koniecznie.
Przepis na jedną wysoką szklankę:
# kilka świeżych truskawek (6-7 wystarczy)
# zimne mleko
# cukier
Trzy truskawki trzeba wcześniej włożyć do zamrażarki na około godzinę (żeby zdążył się zmrozić). Przydadzą się później jako smaczny odpowiednik kostki lodu schładzający napój.
3-4 truskawki kroicie na kawałki i zasypujecie cukrem (1-1,5 łyżki). Co jakiś czas trzeba je zamieszać, by puściły dużo soku. Sok zlewacie do wysokiej szklanki, a pozostałe truskawki możecie zjeść :)
Dopełniacie zimnym mlekiem do 4/5 szklanki. Na koniec wrzucacie zamrożone truskawki. Mieszacie słomką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz